Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna w Siewierzu od lat stara się wykorzystywać różne formy pracy z młodymi czytelnikami, aby biblioteka kojarzyła im się jako miejsce przyjazne, a książka jako dobry sposób na spędzenie wolnego czasu.
Jedną z takich form pracy są przedstawienia, które powstają w ramach cyklicznych wakacyjnych i feryjnych zajęć w bibliotece. Pomysł zrodził się w 2004 r. w trakcie trwania „Wakacyjnych Spotkań z Książką”. Zajęcia przeprowadzane w bibliotece miały charakter plastyczno-literacki, odbywały się codziennie i cieszyły się dużym zainteresowaniem dzieci. Aktywność dzieci, ich zaangażowanie mobilizowały do wymyślania coraz to nowych, ciekawszych form pracy. Stały się też inspiracją dla prowadzącej zajęcia do napisania mini przedstawienia.
Pomysł przedstawień spotkał się z dużym zainteresowaniem ze strony dzieci i odtąd przedstawienia te wpisały się już na stałe w kalendarz wakacyjnych i feryjnych spotkań bibliotecznych. Pokazywane są zawsze w czasie uroczystego zakończenia zajęć, a widownię stanowią zaproszeni przez dzieci rodzice, dziadkowie, nauczyciele. Udział w tych przedstawieniach daje dzieciom możliwość pochwalenia się zdolnościami aktorskimi, wykazania się pomysłowością przy tworzeniu dekoracji, pomaga wyzbyć się tremy i służy też wzajemnej integracji, nawiązywaniu nowych przyjaźni. Biblioteka wtedy przestaje być oazą spokoju. Tematyka przedstawień jest związana z tym, czym akurat interesują się w danym momencie dzieci. Znaczna część dzieci grających role jest stałymi już uczestnikami wakacyjnych i feryjnych zajęć i nie wyobraża ich sobie bez tych przedstawień.
Pierwsze przedstawienie nosiło tytuł „Impreza u Puchatka”, i opowiadało o tym, jak to Puchatek postanowił wyprawić urodzinowe przyjęcie, a zaproszeni przez niego goście mieli dylemat, co mu dać w prezencie : miód czy może marchewki? Na bohaterów przedstawienia wybrałam mieszkańców Stumilowego Lasu, ponieważ postacie te są szczególnie lubiane przez dzieci.
Przedstawienia te tak są pomyślane, aby mogła w nich uczestniczyć większa ilość osób i by można było w dowolnym momencie dokładać ról. Chętnych do występu w „Imprezie ..” było tak wielu, że aby nie sprawić żadnemu dziecku przykrości niektóre role grało po kilka osób : n p. było dwóch świstaków, trzy maleństwa.
Kolejne przedstawienie odbyło się na zakończenie „Zimowych Spotkań z Książką 2005”, a ponieważ dzieci chciały by jego bohaterami byli również mieszkańcy Stumilowego Lasu, więc nosiło ono tytuł „Karnawał w Stumilowym Lesie” i opowiadało o tym, jak Puchatek zorganizował wraz z przyjaciółmi w lesie bal karnawałowy. Dzieci nie tylko nauczyły się ról, ale też uczestniczyły w tworzeniu dekoracji, wykonywały specjalne maski. Troje z nich postanowiło pochwalić się talentem muzycznym i wystąpiło jako „Leśny Tercet Egzotyczny” grając na cymbałkach i skrzypcach.
Na bohaterów kolejnego, tym razem wakacyjnego przedstawienia wybrałam Shreka i Fionę i w ten sposób powstało „Zielono mi... czyli historia Shreka na wesoło”. Opowiadało ono o tym, jak Shreka prześladował pewien kolor i czy udało mu się temu jakoś zaradzić. Dzieci postarały się o piękne stroje, uczestniczyły w tworzeniu dekoracji, przynosiły potrzebne rekwizyty n.p. flakony z perfum tworzyły „Fabrykę eliksirów” (eliksirów, które miały tą wadę, że działały tylko 15 minut).
W czasie „Zimowych Magicznych Spotkań z Książką” 2006 na zajęciach bibliotecznych królowała magia. Powstała specjalna „Księga czarów” z przepisami na różne magiczne eliksiry. Magia też wkroczyła do przedstawienia, które wymyśliłam dla dzieci. Nosiło ono tytuł „Złoty feniks” i było opowieścią o czarodzieju, który czarno widział, czarno słyszał i czarno myślał. Aby rozwiązać ten problem udał się po radę do czarownicy, a ta mu nakazała ogłosić „Konkurs na najczarniejszą czarownicę”. Zwyciężczyni konkursu miała zostać jego żoną. Czarownice kolejno popisywały się swoimi czarami, ale miały pecha, bo wszystko im wychodziło na opak, a czarodziej miał dylemat, którą z nich wybrać. Na szczęście z pomocą przyszła mu Wielka Rada Czarodziejów.
Przed rozpoczęciem kolejnych wakacyjnych spotkań z książką, dzieci zaproponowały, że tym razem one same wymyślą przedstawienie, rozdzielą role i wykonają dekorację. Pomysł przyjęty został z aprobatą. W ten sposób spełniła się animacyjna rola biblioteki, gdyż udział dzieci w kolejnych wymyślanych przez mnie przedstawieniach, zainspirował je do samodzielnej twórczości literackiej. Przedstawienie nosiło tytuł „Sobota z duchami” i było opowieścią o tym, jak duchy pomogły dzieciom obronić dom przed złodziejami.
Na zakończenie tych zajęć wakacyjnych dzieci zaprezentowały się jeszcze w jednym przedstawieniu „Wesoła Brzechwolandia”, które zostało przygotowane z myślą o uczczeniu Roku Jana Brzechwy.
Przedstawienia te mobilizują mnie do ciągłej aktywności twórczej, oglądanie potem występujących w nim dzieci stanowi niezwykłą przyjemność, a występ w nich dzieciom sprawia niesamowitą frajdę.
Jolanta Jakubczyk